Prawo własnościniebieskich ptasków z duchowej hierarchii ratuje przed kalaniem grobów odchodami w cmentarnym ekosystemie
Przyroda wcmentarnej ekonomii.
Resztki drzewa średnicy 1,5m ściętego we wrześniu 2016r na cmentarzu rzymskokatolickim przy ul. Lipowej w Lublinie .
Przchodząc we wrzerśniu ub. roku alejką obok sekcji 31 cmentarza rzymkokatolickiego w Lublinie przy ul. Lipowej (Białej) zobaczyłem szczątki kolosalnego drzewa. Odnalazłem pniak po ścięciu tego drzewa średnicy 1,5m.(według GPS w telefonie szer geogr. 51* 14' 33,12", dł. 22* 32' 43,60o0") Był to okaz prawdopodobnie osiki, któremu wielbiciele przyrody i dendrolodzy powinni urządzić ostatnie pożegnanie. Poległ normalnie choć zamachowo katastrofalnie w systemie cmentarnej ekonomii prawdopodobnie bez żadnych rytuałów przynależnych lecz widocznie zbędnych w warunkach dobrej zmiany dla Zarządu Cmentarzy Rzymskokatolickich i opiekunów sąsiednich grobów trapionych opadami liści i ekskrementów niebieskich ptaków, które nie zważając na spokój zmarłych dokonywały czasami orgii seksualnych.
Przykłady zmian ekosystemu w wydzielonym systemie cmentarnej ekonomii staną się ciekawsze
może kiedyś, gdy absolwenci akademii rydzykowych i pobermanowskiego KUL obsiądą w systemie ogólnopaństwowym (lub polskonarodowym) etaty wszelakich służb specjalnych i macierewiczowskiego wojska oraz osłupią jeszcze bardziej nasz Sejm , Senat i inne saleriaty włącznie z ochroną przyrody i środowiska jak niebieskie ptaki zbytnio obsiadały kolosalne drzewo. Nie jest to przyszłość odległa gdyż wysiłki wykorzystania niemal marksistowsko przygotowaneJ krajowej infrastruktury prawniczej nie będą rozpraszane na zewnątrz po nieudanym osłupieniu UE naszym banderopsycholicznym Sariuszem Wolskim (chyba z powodu zbyt małego zainteresowania absolwentów akademii papieskich w 27 krajach unijnych kultem katastrofozamachu i prezessimusowskimi interpretacjami europejskiego prawa i sprawiedliwości).
Historie z zakresu cmentarnej ekonomii nabiorą więc znaczenia przykładowo precedensowego jedynie w systemie polsko narodowym, co w sprawach ochrony przyrody systemów cmentarnych przez suwerenność własnościową uświęconą zapisami porozumienia między bermanowskim PRL a Kościołem z roku 1950 oraz Konkordatem widoczne było już od dawna , Np. w podlubelskim Łopienniku pod Krasnymstawem wycięto stare dęby na cmentarzu już dawniej a w Lublinie na ul. Unickiej nawet pop prawosławny sprzedał teren cmentarza formalnie prawosławnego (choć podrzędnej kategorii) ze starymi drzewami pod budowę hipermarketu.
Suwereni cmentarnych i krajowych ekonomii nie przysparzajcie problemów Opatrzności Bożej zatrzymując bieg swych interesownych myśli na murach i granicach!
Na cmentarzu katolickim przy ul. Lipowej w Lublinie jest jeszcze względnie dużo starych drzew. Może niektóre warte są ochrony.